Pokonać kolkę, czyli łagodzić ból i... stres [SKUTECZNE SPOSOBY]
Choć kolka to czas próby dla cierpliwości i nerwów rodziców, kluczowe jest zachowanie spokoju i znalezienie sposobów na ulżenie dziecku w tych trudnych momentach. Nie istnieje jedno uniwersalne i zawsze skuteczne rozwiązanie, ale nie jesteście wobec niej bez szans!
Na kolkę niemowlęcą cierpi nawet co drugie niemowlę do 3. miesiąca życia. Jej objawy są charakterystyczne – to nagły i przeraźliwy płacz, trwający nawet do 3 godzin, twardy i napięty brzuszek, intensywnie podkurczane nóżki i zaczerwieniona buzia. Nie wiadomo do końca, co ją wywołuje, na szczęście jest to dolegliwość, która mija samoistnie, maksymalnie do końca 6. miesiąca życia malucha.
Dla maluszka atak kolki to jednak nie tylko fizyczny dyskomfort. To także spora dawka stresu. Jak pomóc dziecku się z nim uporać?
- Przede wszystkim należy pamiętać o zasadzie, że spokojni rodzice to spokojny maluszek. Dzieci odczuwają nastroje opiekunów, dlatego w pierwszej kolejności zadbajcie o siebie! Kolka nie jest chorobą i choć dziecko rzeczywiście płacze i jest niespokojne, spokój rodziców z pewnością będzie jednym z czynników, które mogą pomóc mu się wyciszyć. Zmieniajcie się z partnerem w opiece nad maluszkiem – dobrze zrobi i wam i dziecku chwila czasu i przestrzeni tylko dla siebie. Tak proste rzeczy jak spacer czy kąpiel pomogą rozładować nagromadzony stres.
- Lulanie, bujanie, kołysanie, noszenie, przytulanie – wszystkie te formy nadają pewien rytm, dając maluszkowi poczucie bezpieczeństwa i spokój. Jeśli mama czy tata w tym czasie śpiewają kołysankę lub opowiadają historyjki, to z pewnością działa dodatkowo wyciszająco.
- Masaż brzuszka sprawdzi się doskonale – poprawnie wykonany ułatwi dziecku pozbycie się gazów z jelit, a kolejny atak kolki przebiegnie łagodniej. Dlatego należy wykonywać go zapobiegawczo, zanim pojawią się bóle i płacz. Najlepiej odczekać dłuższą chwilę po posiłku pamiętając, że maluszek nie powinien być w tym czasie ani śpiący, ani głodny. Warto wykonywać go pełną dłonią, ruchami okrężnymi, spokojnie i powoli, dbając jednocześnie o to, żeby dłonie były ciepłe.
- Nie tylko masaż ciepłą dłonią przyniesie ulgę. Dobrze działają również inne metody ogrzewania brzuszka. Wiele mam wykorzystuje termofory, nagrzane pieluszki tetrowe, część zaznacza, że skuteczna jest także ciepła kąpiel. Ogrzanie pomaga rozluźnić jelita i łagodzi dolegliwości związane z napięciem w czasie ataków kolki.
- Tym, co bardzo często skutecznie pomaga maluszkom się uspokoić i wyciszyć, jest emisja szumów. Nie ma jednego rozwiązania, które zadziała na wszystkie maluszki, ale warto sprawdzić – być może waszemu dziecku pomoże szum suszarki, odkurzacza, albo silnika samochodowego. Warto wypróbować też aplikację, która umożliwia puszczanie maluszkowi odgłosów szumu suszarki, padającego deszczu czy… pięknych kołysanek. Nieoczekiwanie również przejażdżka po wybojach może być świetnym odciążeniem dla zmęczonych noszeniem malucha rąk.
- Zmniejszenie fizycznych dolegliwości z pewnością pomoże zredukować stres u maluszka. Dlatego nie warto wzbraniać się przed podaniem preparatu łagodzącego objawy kolki. Na rynku dostępnych jest ich wiele. Większość ma działanie wiatropędne i rozkurczowe – zawierają w składzie rumianek, koper włoski, jak również simetikon lub dimetikon (są to związki, które odpowiadają za łatwiejsze odprowadzanie pęcherzyków gazu z jelit). Preparaty należy podawać zgodnie z zaleceniami lekarza lub farmaceuty oraz stosować się do informacji zawartych w ulotce. Środki antykolkowe można stosować również profilaktycznie.
Sami znacie swoje dziecko najlepiej i z pewnością uda się dopasować rozwiązanie, które pomoże wam wszystkim przetrwać ten trudny czas. Pamiętajcie, że to tylko jedno z rodzicielskich doświadczeń (akurat to – nieprzyjemnym), i już wkrótce będzie tylko wspomnieniem.