Na te dolegliwości maluszka istnieją proste rozwiązania!
Choć niektóre dolegliwości maluszka, np. kolka, biegunka czy ulewanie, wydają się groźne i mogą wywoływać ogromny niepokój u świeżo upieczonych mamy i taty, to warto dowiedzieć się o nich nieco więcej. Bo nierzadko można sobie z nimi poradzić domowymi sposobami!
Lista rodzicielskich obaw związanych ze zdrowiem i pielęgnacją nowo narodzonego dziecka jest długa. I choć rzeczywiście, w przypadku wątpliwości lepiej kontaktować się z lekarzem, istnieją dolegliwości, z którymi można próbować uporać się spokojnie w domu.
Ulewanie
Dotyczy nawet co drugiego dziecka i jest naturalnym, fizjologicznym zjawiskiem, które zazwyczaj nie wymaga leczenia. Wielu rodziców martwi się, że niemowlę, któremu ulało się mleko, nie najada się do syta lub ma kłopoty z brzuszkiem. Tymczasem to nieprawda. Przyczyną ulewania jest bowiem niedojrzałość przewodu pokarmowego. Mięsień odpowiedzialny za zatrzymywanie treści żołądkowej nie jest jeszcze na tyle silny, żeby zatrzymać wszystko w brzuszku, dlatego część mleka po prostu wraca.
Co robić? Po każdym karmieniu ponoś maluszka chwilę w pionie. To pomoże jedzeniu ułożyć się w brzuszku a nadmiarowi mleka ulać się. Pamiętaj o położeniu na ramieniu pieluszki tetrowej – dzięki temu nie ucierpi ubranie. Większość niemowląt przestaje ulewać, gdy zaczyna jeść zagęszczone pokarmy i uczy się siedzieć. Jednak niektórym dzieciom zdarza się to aż do końca pierwszego roku życia. Jeżeli masz poczucie, że maluch ulewa zbyt często i zbyt dużo – zwróć się do pediatry. Może okazać się, że u dziecka występuje refluks żołądkowo-przełykowy.
Kolka
To przypadłość, na którą cierpi prawie co trzecie niemowlę. Nie wiadomo, jaka jest jej przyczyna, wiadomo za to, że ustępuje samoistnie, najczęściej po ukończeniu przez malucha pół roku. Ze względu na charakterystyczne objawy, dość łatwo ją rozpoznać i odróżnić od innych brzuszkowych problemów. Maluch cierpiący na kolkę płacze przez kilka godzin na dobę, najczęściej ataki mają miejsce o tej samej godzinie. Ponadto podkurcza nóżki, napina mięśnie i robi się czerwony na buzi.
Co robić? Niestety, nie istnieje uniwersalne lekarstwo na kolkę. Są jednak metody, które pomagają złagodzić objawy tej dolegliwości. Najczęściej sprawdzają się:
- masaż (nie w czasie ataku, ale pomiędzy nimi lub profilaktycznie przed),
- rozgrzewanie brzuszka,
- delikatne szumy,
- noszenie na rękach lub bujanie.
Na ogół wszystko to, co działa na twojego maluszka wyciszająco i uspokajająco. Nie warto jednak zapierać się przed podawaniem preparatów antykolkowych. One przynoszą ulgę w fizycznym dyskomforcie malucha, ale można podawać je również profilaktycznie. Na rynku dostępnych jest ich wiele, większość ma działanie wiatropędne i rozkurczowe. W składzie mają rumianek, koper włoski, jak również simetikon lub dimetikon, czyli związki odpowiedzialne za łatwiejsze odprowadzanie pęcherzyków gazu z jelit. Należy podawać je zgodnie z zaleceniami lekarza lub farmaceuty oraz stosować się do informacji zawartych w ulotce.
Biegunka
To dość powszechna przypadłość, nie tylko wśród dzieci, ale i u dorosłych. Częste, luźne stolce oznaczają, że organizmowi coś dolega. Biegunka może być konsekwencją zatrucia pokarmowego, reakcją na błędy w diecie (np. zbyt dużą ilość owoców w przypadku maluszka dopiero rozpoczynającego przygodę z nowymi smakami) czy też zostać wywołana przez bakterie lub wirusy.
Co robić? Przede wszystkim, dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu w tym czasie, gdyż podczas biegunki dużo szybciej może dojść do odwodnienia. Pamiętaj, że osłabionego organizmu nie należy przeciążać, dlatego najlepiej podawać chorej osobie lekkostrawne produkty (jeżeli mówimy o dziecku, które ma w swojej diecie już coś więcej niż mleko). Noworodka dobrze jest zaszczepić przeciwko rotawirusom, które są najczęstszą przyczyną występowania ostrej biegunki.